sobota, 6 października 2007

Robert Kubica w Złotych Tarasach part 3

Z jednej strony opowiadający i słabo słyszany Robert Kubica (kiepskie nagłośnienie) a z drugiej, naprzeciw gwiazdy popołudnia, dwa symulatory F1. Siedziałem w jednym z nich i "jeździłem" po torze Monza, ale o tym później. Taki symulator to, przypuszczam, spełnienie marzeń każdego fana motoryzacji, przynajmniej moje. Mając taki bolid w domu, dużym domu, ech. Przed tymi symulatorami stały dwa duże ekrany plazmowe, na których wyraźnie było widać symulację jazdy. Całe te fajerwerki były sterowane były najnowszymi komputerami z procesorem Intel Core 2 Quad.





No i wracamy do Roberta Kubicy i jak widzicie na zdjęciach, ten dale opowiada i opowiada. Ale już za chwilkę ma odwalić popisówę, dosłownie, odwalić ;)




Przyszła pora na przejechanie kilku rundek w symulatorze. Kubica podszedł do sprzętu i znowu coś opowiadał, nie wiem co, bo nie słyszałem, byłem za daleko a Mikołaj Sokół nadal seriami strzelał do Kubicy.
No, nareszcie, Robert zdjął swoje trampeczki, podobno super wyprofilowane pod jego stopy, i wsiadł do symulatora by... odwalić kiepskie okrążenia, hehe :)
I wtedy zapadła prawie cisza w momencie, gdy Robert rozpoczął okrążenia. W pewnym momencie ludziska śmiechem wybuchnęli kiedy Robert spytał po jakim torze jedzie (chłopak nie rozpoznał, nie dziwię mu się, kiepskie było odwzorowanie toru). Mikołaj Sokół odpowiedział że jedzie właśnie po torze Monza. Wtedy ludziska po raz drugi się uśmiali gdy Robert powiedział że to żaden tor, a tym bardziej Monza. Wtedy to i ja się uśmiałem, hehe, oczywiście z tego że program symulujący był skrewiony, hehe. Robert rozpoczął bardzo dobrze, jechał gładko, aż do kolejnego zakrętu kiedy to walnął w ścianę. Potem było średnio z tą jazdą. Kolejny zakręt i bączek. Jazda na skróty. Kubica raczej bawił się tą jazdą niż miał komukolwiek ze zgromadzonych pokazywać, jak się jeździ :) Zrobił ze trzy okrążenia i podziękował Państwu. Dziękuję :)

reszta w kolejnym poście...

Spodobał Ci się ten artykuł?
Podłącz się do naszego kanału RSS , a najnowsze wpisy trafią wprost do Twojego komputera.

Brak komentarzy: