piątek, 14 września 2007

Hot Rod & Customs Pokaz Zdjęć



A tu macie bardzo fajny pokaz zdjęć w slidzie. Dużo fotek w krótkim filmie. Polecam.

Spodobał Ci się ten artykuł?
Podłącz się do naszego kanału RSS , a najnowsze wpisy trafią wprost do Twojego komputera.

Hot Rod & Customs Part 2



A tu jest druga część tej opowieści.

Spodobał Ci się ten artykuł?
Podłącz się do naszego kanału RSS , a najnowsze wpisy trafią wprost do Twojego komputera.

Hot Rod & Custom Part 1



Krótka opowieść o tym czym jest Hot Rod, jak się narodził ten nurt i dokąd zmierza. Zobaczcie sami.

Spodobał Ci się ten artykuł?
Podłącz się do naszego kanału RSS , a najnowsze wpisy trafią wprost do Twojego komputera.

środa, 12 września 2007

Nareszcie konkrety Tiger Racing Poland

W końcu opiszę konkretną firmę. Tiger Racing Ltd. Adam Cieluch - o tym mowa.


Troszkę historii firmy
Firma powstała dawno, dawno temu , za górami, za lasami... w Bogucinie koło Poznania w 1936r. ale nie samochodami firma pana Cielucha seniora się zajmowała od początku istnienia swego. Dopiero w latach 90-tych ubiegłego wieku, Cieluchowie, a konkretnie pan Adam Cieluch i jego syn Bartosz, zakupując licencję od brytyjskiego producenta replik i kit-carów, Tiger Racing Ltd., rozpoczęli budowę repliki kilku fajnych samochodzików.

Samochody
Pierwszy na tapetę wszedł Lotus 7even (1957-73). Samochód w konstrukcji swej bardzo prosty a poziom skomplikowania porównywalny do "naszego" niezniszczalnego "kaszlaka", tzn. pamiętam kiedy w PRLu każdy potrafił naprawić "malucha" - różnymi sposobami ale zawsze. No właśnie i tak jest też z tym lotuskiem.
Fot. Tiger Cat

Ta maszynka to już pojazd kultowy i obok replik Cobry to najczęściej powielany samochód na świecie. Standardowy zestaw bazuje na samochodzie Ford Sierra z silnikami OHC o pojemności od 1,4 1,8 i 2,0 l. (benzyna bezołowiowa) lub z gaźnikiem.
Cena takiego pełnego zestawu to 18'900,- zł netto. Tu firma poszła dalej i oferuje możliwość zestawu w częściach gdy nie mamy odpowiedniej ilości kaski, tak, to bardzo ważna informacja.

Drugi pojazd to replika AC Cobra, maszynka, od której zaczęła się moja pasja do tych aut. W firmie Cieluch to auto nazywa się Tiger 427. Powinienem teraz napisać że to co najlepsze w tym samochodzie to MOC wydzierająca spod maski, ale tak nie zrobię. ... Teraz przytoczę tylko kilka elementów, jakie cechują pojazd Cieluchów, otóż dwa rodzaje ramy przystosowane do dwóch rodzai samochodów: Forda i Jaguara, z tym że w ramie fordowskiej moc założonego silnika gwarantowana jest do 300 Koni Mechanicznych - jeśli chcecie więcej, hmm, lepiej spytajcie szefa. Natomiast w ramie opartej na Jaguarze z silnikiem można sobie naprawdę pofolgować, bo aż do 650 KM, i tu trzeba powiedzieć że do takiej mocy trzeba mieć "jaja z tytanu", przede wszystkim dlatego, że auto ma napęd na tył. No więc jak jeździłeś przez wiele lat wozidełkami z przednim napędem, to lepiej idź do szkoły szybkiej jazdy, serio. Oczywiście nie obejdzie się bez profesjonalnych elementów zawieszenie i przeniesienia napędu plus sportowy wydech. Do dziś się pocę, gdy przypomnę sobie jak kilka lat temu, w Niemczech, miałem okazję zrobić małą rundkę na dużym parkingu, oczywiście po kilkunastu minutach wprowadzenia. SZOK !!!
Cena kształtuje się na poziomie od 50 tyś. zł do około 90 tyś. zł.
Fot. Tak wygląda Tiger 427

Tiger może pochwalić się jeszcze jednym projektem. Jest to replika Morgana z 1935 roku, a nazywa się Tiger Hawke Połączenie elegancji i mocy wtłoczone pod stylowe nadwozie dało taki efekt, jakim ekscytują się od przeszło 70 lat, pasjonaci na całym świecie - szybko i z klasą.
Fot. to jest zdjęcie Morgana Roadstera 2 seater,
jak się skontaktuję z Tigerem to wkleję ich

A co ciekawego znajdziemy w tym samochodzie. Przede wszystkim jest elegancko wykończony, w prawdziwie angielskim stylu z elementami drewnianych wstawek, tzn. drewniana kierownica, drewniana deska rozdzielcza, drewniana gałka zmiany biegów, oczywiście w wypasionym wariancie, jeśli tylko chcecie. Elementy mechaniczne to podobna praktyka jak w wyżej wymienionych samochodach tzn zaadoptowana z Forda Sierra.

Resztę informacji znajdziecie na stronie rodziny Cieluchów www.t-c.pl

Spodobał Ci się ten artykuł?
Podłącz się do naszego kanału RSS , a najnowsze wpisy trafią wprost do Twojego komputera.

wtorek, 11 września 2007

Polskie moce produkcyjne

Zacznę od opisania polskich firm, zajmujących się sprowadzaniem, składaniem, produkcją, wreszcie sprzedażą replik i kit carów. Jest tychże firm w Polsce niewiele, to i opowieść będzie krótka :) - żałować tylko można, bo to piękny dział motoryzacji :(

Pierwszym garażem jaki tu zaprezentuję to największa firma typu kit car, a jest nią "BETA PLUS" z Gliwic. Przerabiają "maluchy" na kabriolety, zresztą bardzo fajnie i ciekawie, obdzierając do gołego poczciwego Fiacika 126. Prawdę napisawszy to z "kaszlaka" zostawiają sobie tylko silniczek, układ napędowy i zawieszenie. "BETA PLUS" zastosowała oryginalną stalową ramę a na wierzch karoserię z plexiglasu. A autko nosi nazwę Colo Cabrio 650 i kosztuje od 14'640 zł (gotowy pojazd) a same nadwozie od 3'700 zł.


Fot. Colo Cabrio 650 (zdjęcie ze strony producenta
mogliby sie tu przynajmniej postarać, ech)

Ale nie chce mi się pisać o tym dalej bo osobiście nie lubię takich śmiesznych wozidełek, no, nie trawię "maluszków" - to moja opinia, jak macie inne zdanie, to na shoutboxe napiszcie to i luz :) - więc pisać będę o nich tylko jako krótkie info i jakieś małe zdjęcie i szlus.
No i to by było na tyle jeśli chodzi o kit cary. Inne zajęcia społeczne tej firmy to tuning. papa.

Kolejna firma, to trochę lepsza produkcja, tzn. mają szerszą gamę pojazdów "rekreacyjnych" w swoim portfolio. Firma pochodzi z Katowic i nazywa się "J.A.K PROJEKT". Pan mgr Jan Kwiatkowski i jego team wyczarowuje kilka ciekawych pojazdów, m.in stylizowany na Alfę Romeo z lat '30 ubiegłego wieku, Nestor, który to jest produkowany w kilku wersjach: Nestor Standard, Nestor Majestic i Nestor Sixperson.


I widzicie sami że te samochodziki to trochę inna liga. Trochę "dziadkowni" i trochę wysublimowanego retro sportu........... yyyy, przeginam........ tak, tu także szybko się z nimi pożegnamy, wspominając tylko na koniec, że też mają kilka innych projektów, m.in Fiat Seicento Cabrio. Generalnie fajny mają ludziska pomysł na życie z tymi przerabianymi cabrioletami ale, dlaczego tak wąsko? Jedna furmanka i na dodatek fiacik, włoski fiacik? No, może się czepiam generalnie mam to ..... .

Kolejny radykalny opis (a może posmaruję tym razem? zobaczymy) w następnym prostowniku.


Spodobał Ci się ten artykuł?
Podłącz się do naszego kanału RSS , a najnowsze wpisy trafią wprost do Twojego komputera.